《Rozmowy przy kawusi z...》3.Voldemort
Advertisement
{Lumen} *Zakładam słuchawki na uszy i włączam muzyczkę. Następnie patrzę na śpiącego Voldemort'a i wskakuję na jego łóżko "śpiewając" przy tym*
Wake me up before you go go
Don't you leave me hanging on like a yo-yo
Wake me up before you go go
I don't want to miss it...
{Voldemort} *Zakrywa dłonią moje usta* Dobry wieczór Lumen!
{Lumen} Cześć Tom!
{Voldemort} Co cię do mnie sprowadza ślicznotko?
{Lumen} Dziadziu Voldziu... Primo! Ty się za podrywanie nastolatek nie zabieraj stary pedofilu. Secundo! Jestem tak zmęczona po tym *flashback'i z całego dnia przypominające ucieczkę z psychiatryka (Aja jeśli to kiedyś przeczytasz pozdrawiam cię XD)* dziwnym dniu. *ciarki na plecach*
{Voldemort} Musisz być naprawdę zmęczona i zdesperowana skoro wskoczyłaś mi do łóżka( ͡° ͜ʖ ͡°).
{Lumen} What... What are you talking about?!
{Voldemort} No wiesz... Jesteśmy w mojej sypialni, ja jestem pół nagi, ty wskoczyłaś do mojego łóżka. Jest już wieczór, a dokładnie to po dwudziestej-drugiej, wiesz jakie niegrzeczne rzeczy się dzieją po dwudziestej drugiej Musisz być naprawdę zmęczona i zdesperowana skoro wskoczyłaś mi do łóżka( ͡° ͜ʖ ͡°)? *Parzę się na niego jak nie normalna po czym mówię z hardą miną*
{Lumen} Don't touch my tralala... *i Voldemort zaczął śpiewać*
{Voldemort} Mmm... my ding ding dong( ͡° ͜ʖ ͡°).
{Lumen} Okej koniec! Finish! Done! The End! Ende! La Fin! Final!Shūryō! Finis!
Konets! Wychodzę! I'm out! Do widzenia, ślepa Bella, kup se kaganiec! Mam dość! To ja już wole czytać te fanfiki, gdzie się zabawiasz z Harry'm. Krzyżyk na drogę pedofilu! Fuck this shit I'm out!
{Voldemort} Ej no Lu, nie denerwuj się! Już będę grzeczny,
{Lumen} Ale na pewno. Nie rzucisz na mnie drętwoty i nie zgwałcisz?
{Voldemort} *Voldemort zastanawia się przez chwile* Nie, nie miał bym zabawy. *Posyłam Voldkowi groźne spojrzenie, a za oknem całkiem random'owo, nie spodziewanie błysnął piorun, który wcale nie jest efektem specjalnym zrobionym przez statystę Tommy'ego* Tom Marvolo Riddle będzie grzeczny.
Advertisement
{Lumen} Tylko grzeczny?
{Voldemort} Będę najgrzeczniejszym, beznosym Czarnym Panem na całym świecie.
{Lumen} No ja myślę Tom.
{Severus} Czy tylko mi to wygląda na ideanalny początek ideanalnego filmu dla dorosłych? *patrzymy się z Tomem na Severus'a, który pojawił się tu znikąd, ale wcina teraz popcorn z masełkiem siedząc na fotelu*
{Voldemort} Severus'ie nie powinieneś być teraz w Hogwarcie?
{Lumen} Dżizas Tom ty to pytania głupie zadajesz. Ważne jest to ile tutaj jesteś Sev i ile widziałeś?
{Severus} A wcześniej wydarzyło się coś czego nie powinienem zobaczyć( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak tak to ci zazdroszczę Tom.
{Lumen} WHAT?!
{Voldemort} Chciałbym Sev, ale ona zgrywa niedostępną...
{Lumen} Stop stop stop stop! Hamuj kombajn! Co to znaczy, że byś chciał, co to znaczy, że zazdrościsz. WHAT THE FUCK! *r.i.p. uszy Sev'a i Voldka [*] zapalmy znicz ku ich pamięci*
{Voldemort} No wiesz Lu...
{Severus} ...jesteś całkiem, całkiem.
{Lumen} Inne też są "całkiem całkiem".
{Severus} Jak by to powiedzieć...
{Voldemort} One są łatwe, puszczalskie, zarozumiałe i irytujące.
{Lumen} TWIERDZISZ, ŻE JA NIE JESTEM IRYTUJĄCA!
{Severus} Jesteś, ale inaczej.
{Lumen} Aaaa... *Loading... please wait* Obrażasz moje psiapsióły, że są puszczalskie, o ty... Kira, pieśń bojowa i do ataku! Skuć ryje frajerą!
*nagle uświadamiam sobie, że Kiry tu nie ma* A no tak pilnuje Jeff'a.
{Voldemort} Ale pomyśl szczerze o takiej Granger, czy Weasley.
{Lumen} Może macie racje... *dramatyczna pauza*
{Severus} To co? Trójkącik?
*wychodzę z domu Voldka, trzaskając drzwiami i wsiadam do mojego Monster truck'a, by odjechać w stronę zachodzącego słońca którego nie ma na niebie od jakiś dwóch godzin, a w tle słychać YEEAAAHH*
Advertisement
Rise of the Great Emperor
Lin Xiao was an orphan who strived to get stronger while living with his sickly younger brother in an unnamed small village.When Taiyi Sect was destroyed in 245 of Tiancang year, he was pulled into the battle as one survivor, an outer disciple who was lucky enough to escape the massacre, landed on his place.The meeting led him to know the world and unexpected encounter allowed him to realize the truth of his birth, which also tell him how his 'siblings' whom he had never met before will try to kill him.The only way to survive is to become the best, the Greatest Emperor.Thus, his journey begin.
8 630Rebirth: Rise of the Slave Master
Synopsis: Rick Nelson is a man who thought he had conquered the world, that is... Dream World Online, mankind's first and most successful VRMMORPG. His fate changes, however, when those he trusts most turn on him, crippling his chances for future success. Faced with a sudden and tragic death, he is shockingly reborn. Now in the past with a chance to do everything over again, Rick learns an important truth: Cold or not, revenge must be served! Willingly embracing the path of darkness, Rick embarks on a journey that will take him beyond the realms of good and evil, right and wrong, and onto his own legendary path... the path of the Slave Master! So begins the tale of a game-obsessed loner as he is inevitably side-tracked on his road to revenge! May Also Include: A hopeless attempt at Comedy and stale, tired Romance tropesWarnings: Some Strong Language (PG-13) A thoroughly unoriginal, yet (hopefully) entertaining story that will give you hours of enjoyment!
8 250Unfortunately This Happened.
Trying a different style. Practicing some writing as a hobby.
8 167Phantom Trooper
An operative gets dishonourably discharged from the army and over-doses after which he ends up in another world. It's not heaven or hell. Will he fight? Or will he just kill himself again? Who or what will he face in this world? And how will others react to him? Read and find out. Original story is on WattPad. Under same username
8 169HEx #5
Logan Randall, a coma patient, is given the chance to live once more in a fully VR MMO. Things go awry and he has to find a way to live in his new sci-fi world.Deadly aliens, new planets, and the ever present problem that is other players, Logan needs to make sure to carve out his own place because it's his only way to live now.
8 84Descent into Mayhem
After two hundred years of isolation, the colonists of Capicua, a fertile super-earth orbiting Gliese 667C, are suddenly faced with an unknown and hostile military force. Oblivious to the impending invasion, Toni Miura joins Capicua's decrepit armed forces in a bid to escape domestic troubles, aiming for the privilege of driving the Hammerhead, a bipedal mobile suit which is the epitome of his planet's ailing warrior spirit. With the arrival of the earthborn invaders, Toni's unqualified platoon, brimming with misfits and plagued by internal differences, is suddenly thrown into the midst of battle. Abandoned by their seniors in the course of their mission, Toni and the remnants of his unit become lost in a world which, owing to the nature of its orbit, suffers periodically from planet-wide hurricane conditions. So begins a race against time, where a handful of cadets will be forced to outmaneuver a pursuing enemy in the boondocks of a turbulent planet, all the while seeking to deliver an odd but important Bavarian prisoner-of-war to their headquarters.
8 125