《Tear In My Heart》Twenty Two
Advertisement
(POV Heaven)
Z moich płuc bezwiednie uleciało powietrze, kiedy rozpoznałam chłopaka, z którym kiedyś miałam wiele wspólnego. Patrzyłam z niedowierzaniem na Kadena, a ten uśmiechnął się półgębkiem i rozchyla ramiona.
Nie wahając się ani sekundy, czym prędzej wskoczyłam w jego objęcia, a pisk radości wydobył się z mojego gardła.
(POV Harley)
Ze zdziwieniem patrzyłem na sytuację, która rozgrywała się przede mną. Nie rozumiałem, o co chodzi, kiedy Heaven poleciała do tego chłopaka z głośnym piskiem i go przytuliła.
Z każdą kolejną sekundą patrzenia na tę chorą scenkę, moja szczęka coraz mocniej się zaciskała, wraz z wzrastającą frustracją. Kim on, do cholery, jest?
Powstrzymywałem się, by z powrotem nie przyciągnąć do siebie Heaven, i już miałem to zrobić, ale dziewczyna odwróciła się. Spojrzała na mnie z błyszczącymi radością oczyma, a jej usta rozciągnięte były w szerokim uśmiechu.
– Kaden, co ty tu robisz? – spytała, ciągnąc chłopaka w stronę pryczy, na której siedziałem.
Kiedy tylko oboje usiedli, ja momentalnie podniosłem się z łóżka, ale Heaven nie zwróciła na to najmniejszej uwagi, wpatrując się w tego Kadena jak w pieprzony obrazek.
– Wiesz... – Wzruszył ramionami. – Zrobiłem to i owo, no i mnie złapali – odpowiedział, machając dłonią. – A ty?
– Obrabowałam sklep – odparła rozweselonym tonem.
Zmarszczyłem brwi. Mówiła tak, jakby to było coś, co robi się codziennie.
– Serio? Tylko tyle? – Kaden zaśmiał się z pobłażaniem, po czym oparł się o ścianę i wyciągnął nogi. – Kupę czasu się nie widzieliśmy. Normalnie spytałbym, co u ciebie, ale widzę, że jesteś w kiepskiej sytuacji.
Heaven uniosła kpiąco brwi.
– Podobnie jak ty – stwierdziła po chwili, koniuszkiem języka oblizując dolną wargę.
Westchnąłem, spoglądając na jej usta. Cholera, naprawdę jest pociągająca.
– Fakt – mruknął Kaden. – Zaadoptował cię ktoś?
– Nie – bąknęła. – A jak tobie się żyło?
Advertisement
– Całkiem spoko. Miałem dużo wolności, rodzinka nie uprzykrzała mi życia – wyznał z lekceważeniem.
Podszedłem do ściany i oparłem się o nią, nie spuszczając wzroku z Heaven i Kadena. Zacząłem się zastanawiać, jak będzie wyglądało życie w trójkę w tej małej, zjebanej celi. Z dwoma łóżkami.
Zacisnąłem pięści, kiedy Kaden kolejny raz przyciągnął do siebie Heaven, a ta z uśmiechem położyła głowę na jego ramieniu. Kurwa, czy oni mnie nie widzą?
– Pamiętasz, jak uciekliśmy na nocną przechadzkę? – spytał ten pieprzony Kaden.
Przypominał mi serdelka.
A ja nie lubię serdelków.
– Który raz masz na myśli? – zapytała Heaven, zabawnie marszcząc nos.
– Pierwszy, wtedy było najbardziej ciekawie – stwierdził z uśmiechem.
– Pamiętam – odparła Heaven, poprawiając się na pryczy.
Patrzyłem, jak zagarnia za ucho kosmyk swoich włosów, podczas gdy Kaden bezczelnie wlepiał wzrok w jej twarz.
– Poszliśmy wtedy do tego parku i siedzieliśmy na murku – powiedziała, posyłając mu ciepły uśmiech. – I gadaliśmy.
– I tak właśnie zaczęła się nasza przyjaźń.
Pierdolę, nie wytrzymam.
Zacisnąłem pięści, odpychając się od betonowej ściany. W mgnieniu oka dotarłem do krat i zacząłem szukać wzrokiem jednego z policjantów.
– Chcę iść na spacerniak! – zawołałem od razu, gdy go spostrzegłem.
Ten już po chwili podszedł z kluczem, skuł mnie w kajdanki i wyprowadził.
***
(POV Heaven)
Wyszłam na świeże powietrze razem z Kadenem. Od razu zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu Harleya i spostrzegłam go opartego o murek wśród grupy mężczyzn. Zawzięcie o czymś rozmawiali i chłopak nawet nie zauważył mojej obecności, więc postanowiłam im nie przeszkadzać.
– Przypominasz sobie tą dziwną dziewczynę, która ciągle nas obserwowała? – zapytał znienacka Kaden.
Zmarszczyłam brwi, spoglądając na niego z zastanowieniem. Podeszliśmy do murku, na który przysiadłam. Zawiesiłam wzrok na swoich butach.
– Miała na imię Poop, co nie?
Kaden wybuchnął gromkim śmiechem.
Advertisement
– To była jej ksywka, idiotko! – powiedział w przerwie pomiędzy salwami śmiechu, zabawnie szturchając mnie w bok. – Zrobiła kupę w majtki i wszyscy zaczęli ją tak nazywać.
– Faktycznie, już sobie przypominam – odparłam ze śmiechem. – Nigdy jej nie lubiłeś.
– No bo ciągle się na nas patrzyła – przypomniał. – Ale w ogóle nie lubiłem tam nikogo – wyznał, wypuszczając z ust przeciągły oddech.
– Naprawdę? – spytałam, powstrzymując zawadiacki uśmieszek. – Czuję się pokrzywdzona.
– E tam, ty się nie zaliczasz.
Uniosłam brwi.
– Niby czemu?
– Bo zawsze byłaś inna.
(POV Harley)
Moja wściekłość miała aktualnie rozmiary boiska piłkarskiego i wręcz rozsadzała mnie od środka. Od dłuższego czasu ignorowałem gości stojących przy mnie, wpatrując się w Heaven.
Z niesmakiem stwierdziłem, że Kaden przysuwa się do niej. Co chwilę wybuchali śmiechem, który słyszałem nawet ja. Ten pieprzony serdelek naprawdę się do niej przystawiał, przez co ledwo nad sobą panowałem.
Nie miałem pojęcia, czy byli kiedyś parą czy może przyjaciółmi. W każdym razie z pewnością utrzymywali bliskie kontakty, które potem zostały zerwane.
Drażnił mnie fakt, iż akurat teraz przeklęty Kaden trafił do naszej celi. Cholera, pocałowałem Heaven. A potem przylazł on i Heaven skupiła na nim całą swoją uwagę.
Spostrzegłem, że Kaden chwyta za dłoń Heaven i nie wytrzymałem.
Przeciskając się między facetami stojącymi obok mnie, dotarłem na wolną przestrzeń. Czym prędzej skierowałem się do Heaven i kilka sekund później już byłem obok niej.
Patrzyła na mnie ze zdziwieniem, podczas gdy ja zaciskałem pięści i ostatkami silnej woli powstrzymywałem się od zmieszania z błotem przeklętego ryja tego Kadena.
– Heaven, musimy porozmawiać – powiedziałem przez zaciśnięte zęby, nie spuszczając z niej wzroku.
Dziewczyna otworzyła usta, by coś powiedzieć, kiedy uprzedził ją Kaden.
– Stary, możecie rozmawiać przy mnie – uznał, patrząc na mnie protekcjonalnie.
– Nie, nie możemy – syknąłem, mierząc go poirytowanym spojrzeniem.
– Nie mam nic przeciwko.
– Ale ja mam.
Spiąłem się, kiedy Heaven położyła rękę na moim torsie. Popchnęła mnie lekko do tyłu, sama zeskakując z murku.
– Przestań – szepnęła, patrząc na mnie rozgorączkowanym spojrzeniem.
Zmrużyłem oczy.
– Kaden, za chwilę przyjdę – zwróciła się do niego.
Skinął głową, a wtedy dziewczyna ponownie skupiła na mnie swoją uwagę. Pociągnąłem ją za rękę i zacząłem prowadzić. Heaven w ciszy szła za mną, aż dotarliśmy do opustoszałego miejsca za budynkiem więzienia.
– Co ty wyprawiasz, do cholery? – warknęła, wyrywając dłoń z mojego uścisku.
Zacisnąłem usta.
– A ty? – Prychnąłem, kręcąc z pobłażaniem głową.
– Chodzi ci o Kadena, prawda?
Gdy nie odpowiedziałem, wyprostowała się z dumą, po czym przygryzła wargę i odwróciła głowę, spoglądając w dal.
– Oczywiście, że o niego – mruknęła pod nosem. – To tylko stary przyjaciel, nie widzieliśmy się parę lat i...
– I się do ciebie przystawia – dokończyłem, mrużąc oczy.
Zapadła cisza, podczas której starałem się unormować oddech. Heaven natomiast oblizała wargi, usilnie się nad czymś zastanawiając.
– Jesteś zazdrosny – stwierdziła po chwili, na co wybuchnąłem śmiechem.
– Nie jestem zazdrosny – oznajmiłem z rozbawieniem.
Na moje słowa Heaven uniosła brew, spoglądając na mnie z pobłażaniem.
– W takim razie nie będzie ci przeszkadzało, jeśli wrócę teraz do Kadena – powiedziała, odwracając się.
Momentalnie zacisnąłem pięści.
– Heaven... – Widząc moją reakcję, ponownie podeszła do mnie, unosząc kącik ust z satysfakcją.
Powoli wypuściłem z ust powietrze, chcąc się uspokoić, po czym spojrzałem na zadowoloną z siebie Heaven.
– Nie – stwierdziłem, zaciskając zęby. – Nie będzie mi to przeszkadzało.
Na moje słowa Heaven uniosła w zszokowaniu brwi, a ja przejechałem palcami po swoich włosach, po czym bez słowa odwróciłem się i odszedłem.
***
1111 słów 😂💪
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Advertisement
George of the Dungeon
George is having a really rough day. He was in his room, and then he wasn't. Where he is now, he doesn't know, but it's cold and damp and probably underground and there's a bunch of spiders and stuff that want to kill him. Or not. And all he has is a mostly empty book. Yeah, George is having the time of his life.
8 140Everyday lives of parallel-world cops!!
After losing his life on a mission, Kei Satou, a 26-year-old police officer finds himself chosen to be reincarnated into a fantasy world. But he isn’t chosen to be the hero to save the world but… has to continue his life and duty as a police officer?? Wacky new comrades, egotistical heroes, troubled nobles, and a string of bizarre robberies keep his mind occupied as he goes through his everyday life in a parallel world!
8 135The Last Lestrange [SI, OC, Gamer]
Born to Bellatrix and Rudolphus Lestrange, Lazarus is more than he seems. [I suck at summaries, this is a reincarnation story and will have a very powerful but not overpowered MC] [No Harem]
8 69Chills & Thrills Anthology
Catch up with the best of the best in our brand new anthology! These thrilling stories will keep you on the edge of your seat. Enter our Contests & Writing Prompts for a chance to be featured in this book.
8 144The Royal Mates
Amorelli, a princess who was kidnapped from birth and sold to India, along with other royalties, as slaves of all kinds. She then makes friends with another royal princess, Zinniah. Every royal that is kidnapped has two qualities about them. They are a royal and have a special ability about them. But Amorelli has no idea what her gift is, nor does she know where she came from. Mordikai York, Prince of Russia, is a werewolf. He can be arrogant, rude, and selfish. However, one thing for sure is that he is drop-dead gorgeous. You would think with the last quality, he would have some new woman next to him so he could have his way with her later on, but the good thing about him - he is waiting for his mate. Amorelli and Mordikai. The way they meet is extraordinary. But finding out your mate is a slave, and the prophecies all around them are going to go awry soon is concerning.
8 139Signed /Dream Team/
Signed / Dream Team [Clay, George & Nick] x OC [Anastasia] / ❗️Warnings❗️•Contains mature language•Any scenes that might not be suitable for all audiences will have an additional warning ~~~~~ Notice ~~~~~Dream, George, and Sapnap are small streamers in this.
8 122