《Tear In My Heart》Twenty
Advertisement
Obudziłam się, a w mojej głowie momentalnie pojawiły się wspomnienia wczorajszych wydarzeń. Byłam przygnębiona i zmęczona, jednak podniosłam się z twardego materaca i, chcąc odgonić dręczące myśli, zaczęłam schodzić z łóżka.
Stając na betonie, zachwiałam się. Nie udało mi się utrzymać równowagi i boleśnie runęłam na ziemię. Czułam się bezwartościowa, a mój brak koordynacji dodatkowo zaniżał moją, niegdyś wysoką, samoocenę.
– Heaven, nic ci nie jest? – usłyszałam miękki głos Harleya.
Gorzko przełknęłam ślinę, po czym wymusiłam uśmiech, spoglądając mu w oczy. Byłam prawie pewna, iż zauważył jak nieprawdziwa jest moja mina, jednak tego nie zweryfikował.
– Pomogę ci – zaproponował, chwytając mnie pod ramię.
Momentalnie wydarłam się z jego uścisku, bojkotując się od niego. Nie ma mowy. Nie będzie teraz mi pomagał. Wolał Jessicę, więc niech ją sobie weźmie!
– Heaven... – Westchnął. – Musimy porozmawiać.
– Nie – odparłam ochrypłym od płaczu głosem. – Nic nie musimy, Harley. – Przygryzłam wargę, kręcąc głową z kpiną.
Podniosłam się z podłogi, pod maską obojętności ukrywając wszechobecny ból, który rozdzierał moje serce. Miałam z nim nie rozmawiać, jednak dłużej nie potrafiłabym wytrzymać tej niewinności na jego twarzy. Nawet nie przyznawał się do tego, że mnie skrzywdził. Cholernie skrzywdził.
– Niedawno powiedziałeś mi, że zrobiłam ci "coś" i teraz nie wiesz, co mas z tym zrobić – powiedziałam, unikając jego badawczego spojrzenia. – Co to jest, Harley, hm? Nienawiść? – Zaśmiałam się ponuro i zaczęłam bawić się palcami swoich rąk. – Co ja ci takiego zrobiłam, że tak mnie nienawidzisz?
Harley stał zgarbiony, wpatrując się we mnie zamglonymi, ciemnymi oczyma. Na twarzy nie miał ani jednej źle wyglądającej rysy, był wprost perfekcyjny. Ale, jak wiadomo, nic nie może takie być, tak więc niedoskonałością Harleya jest jego charakter.
– To nie moja wina, że wsadzili mnie akurat do tej celi – mruknęłam z niesmakiem. – Nie miałam na to najmniejszego wpływu. Starałam się robić wszystko, żebyś nie chciał mnie zabić, starałam się ci pomagać. – Mój głos stawał się coraz bardziej płaczliwy, jednak nie potrafiłam tego powstrzymać. – Jeśli chodzi ci o to, że na początku naszej znajomości sprawiłam, że poszedłeś na karę, przepraszam... Naprawdę cholernie cię przepraszam – szepnęłam. – Po prostu nie wiedziałam, co tu się dzieje, a ty mnie wkurzyłeś. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, nigdy bym tego nie zrobiła, Harley.
Advertisement
Chłopak wydawał się być zmieszany i z pewnością usilnie się nad czymś zastanawiał, wbijając wzrok w ścianę nad moim ramieniem. Zaciskał zęby i mrugał co chwilę, jakby chciał odgonić łzy. Nigdy nie widziałam, jak płacze.
– Gdybym tylko mogła cofnąć czas, nigdy nie obrabowałabym tego cholernego sklepu i nigdy nie trafilibyśmy do jednej celi – kontynuowałam. Odgarnęłam z twarzy zbłąkane kosmyki i wsunęłam je za ucho. – Ale nie mogę tego zrobić.
Harley zmarszczył brwi, przesuwając wzrok na moją twarz.
– Nie chciałabyś, żebyśmy się kiedykolwiek spotkali? – spytał poważnym głosem, jakby było to dla niego ważne.
Oblizałam usta koniuszkiem języka, po czym odpowiedziałam:
– Skoro ty byś tego nie chciał, dlaczego ja miałabym chcieć?
Na moje słowa Harley przysiadł na łóżku i podrapał się w zmieszaniu po karku. Ciemne włosy miał rozmierzwione i wydawało się to być urocze, jednak pod postacią słodkiego chłopaka krył się niebezpieczny mężczyzna.
Ciało miał spięte, a dłonie zaciskał tak mocno, aż zbielały mu kostki.
– A skąd wiesz, że bym tego nie chciał? – zapytał, nie podnosząc wzroku. – Uważasz się za wszechwiedzącą, Heaven, a tak naprawdę nic nie wiesz...
– Skąd miałabym wiedzieć? – przerwałam mu. – Podczas gdy ty wiesz o mnie właściwie wszystko, ja nie wiem o tobie kompletnie nic – stwierdziłam z grymasem. – Może pora na to, żebyś to ty mi się zwierzył? – zaproponowałam.
Harley zaśmiał się gorzko i posłał mi rozdrażnione spojrzenie.
– Uwierz mi, wolałabyś nie wiedzieć o mnie nic – burknął, zerkając na kraty, gdy równe kroki rozbrzmiały w korytarzu.
Po chwili w głośnikach rozbrzmiał donośny głos informujący, iż policjanci zaprowadzą nas na stołówki, a u wejścia do naszej celi pojawił się jeden z psów.
***
– Jak się czujesz? – zapytał Kale, spoglądając na mnie ze współczuciem.
– Dobrze – skłamałam, nie chcąc, by się nade mną litował.
Przysiadłam obok niego, przekładając nogę za ławkę i położyłam tackę z jedzeniem na metalowym stole. Miejsce, w którym siedzieliśmy, było wypełnione ludźmi. W przeciwieństwie do tego, gdzie siedział Harley. Może po prostu wszyscy bali się do niego zbliżać? Nadal przecież nie wiedziałam, co zrobił, że trafił do więzienia.
Advertisement
– Co ci zrobili? – drążył Kale.
Zacmokałam, marszcząc brwi. Nie chciałam się mu zwierzać, miałam już dość wszystkiego. Jedyne, czego teraz pragnęłam i za czym tęskniłam, to ciepła woda, smaczne obiady i spotkania z Nancy, kiedy jeszcze nie zdradziła mnie, spędzając noc z Collinem.
– Możemy o tym nie rozmawiać? – burknęłam, biorąc do ust pierwszy kęs obrzydliwej papki.
Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, iż schudłam. Zresztą wszyscy więźniowie, którzy tu przebywali, wyglądali mniej lub bardziej marnie. Każdy jednak miał podkrążone oczy, zgarbione plecy i, jak mi się wydawało, przygnębiony wyraz twarzy.
Dziwne, że zauważyłam to dopiero wtedy. Wcześniej to więzienie nie wydawało mi się być tak okropne.
– Jasne, jak wolisz – odparł chłopak, niedbale wzruszając ramionami.
Napił się zimnej wody, po czym podparł się rękoma o blat i zaczął patrzeć, jak z grymasem przełykam ohydne jedzenie.
– Czemu nie jesz? – zapytałam, unosząc brwi.
– Zadowoli cię stwierdzenie, że to gówno jest obrzydliwe? – bąknął w odpowiedzi.
Zaśmiałam się ponuro i znów zaczęłam jeść.
Nim zdążyłam wziąć do ust kolejny kęs, drzwi stołówki otwarły się z hukiem, a do środka weszła rudowłosa dziewczyna wyglądająca jak ostatnie nieszczęście.
Jej ciało co prawda miało idealne kształty mimo ubogiego pokarmu, jednak ówcześnie błyszczące włosy nie wyglądały już tak idealnie, a dawniej śliczna tęczówka była zamglona.
Jessica.
Przełknęłam ślinę, kiedy dziewczyna ze wściekłą miną zaczęła kierować się w stronę mojego stolika. Moje tętno przyspieszyło, a oddech zrobił się niespokojny.
– Kale – szepnęłam drżącym głosem, szturchając go w bok.
Chłopak popatrzył w kierunku rudowłosej i przeklął siarczyście, jednak nie ruszył się z miejsca. Dziewczyna natomiast zdążyła już znaleźć się przede mną.
– Cześć, suko – warknęła, mierząc mnie groźnym spojrzeniem.
Niezbornie podniosłam się do pozycji stojącej. Jessica wciąż przewyższała mnie wzrostem, jednak czułam się pewniej. Mimo wszystko mój oddech był niespokojny, a ręce drżały mi przy bokach.
– Czego chcesz, Jessica? – Jej imię ledwo przeszło przez moje ściśnięte gardło.
Dziewczyna zaśmiała się w głos, przez co kilka osób zainteresowała się sytuacją.
– Nie sądzisz, że powinnam ci się odwdzięczyć za to, co mi zrobiłaś? – zasugerowała, unosząc kpiąco brew.
Prychnęłam, kręcąc głową z kpiną.
– To ty się na mnie rzuciłaś i zaczęłaś mnie dusić – przypomniałam, a w mojej głowie momentalnie zaczęły pojawiać się niechciane obrazy. – Broniłam się i nie możesz mnie winić, ponieważ sama do tego doprowadziłaś.
Jessica zacisnęła usta i zmrużyła oczy, po czym buntowniczo zaplotła ramiona na piersi.
– Zamknij się, dziwko – syknęła. – Możesz się przygotować, ponieważ nie zamierzam ci odpuścić.
Dziewczyna złapała mnie za ramię, popychając, przez co upadłam na podłogę. Jęcząc, potarłam łokieć, w który boleśnie się uderzyłam.
– Heaven! – usłyszałam krzyk Kalema.
Zdziwiłam się, gdy nagle przede mną pojawiła się wysoka sylwetka Harleya. Chłopak w jednej chwili odsunął ode mnie Jessicę i podniósł mnie z betonu.
– Odpierdol się od niej, Jessica – warknął, ciskając w nią błyskawice.
Otworzyłam szeroko oczy, nie rozumiejąc, dlaczego to robi. Dlaczego mnie broni?
– Przestawiłeś się na tą sukę, Harley? – Zaśmiała się z kpiną. – Wolisz ją ode mnie?
Harley przyciągnął mnie do siebie i opiekuńczo oplótł ramieniem, a oddech uwiązł mi w gardle. Cholera, co on wyprawia?
– Tak – odparł twardo. – I masz się do niej nie zbliżać, jasne?
Na jego słowa serce zabiło mi gwałtownie, a ciarki przeszły po moim kręgosłupie.
Nie mogłam powstrzymać oszołomienia, kiedy Jessica odwróciła się i bez słowa wyszła ze stołówki, a Harley zerknął na mnie, przygryzł wargę i również odszedł do swojego stolika, zostawiając mnie zdezorientowaną i zszokowaną.
Stanął po mojej stronie. Ale dlaczego?
***
Napisany przez .
Rozdział z dużym spóźnieniem, wiem. I przepraszam.
Po prostu nie miałam weny i czytałam jedną z książek Colleen Hoover, a jak wiadomo one wciągają, no i tak wyszło.
Kolejny rozdział powinien pojawić normalnie, czyli za tydzień! :D
Advertisement
- In Serial63 Chapters
Sign of the times
Nikola wakes after a hundred years on the bottom of the ocean. He waked to a world changed by his own deeds. A world where he is alone, his lover, the angel Penemue gone into the Abyss after the failed rebellion of his son Pallas. But Nikola doesn’t give up on him. He choses to live, not as the conqueror he once was, the shining Emerald Emperor of Atlantis, but as a trader and a craftsman. On the way he founds his soulmate, Wei Caihong, though he doesn’t know it at the time and curses him with vampirism. But Wei Caihong doesn’t give up either and he proves his worth to his future husband. And in this story of love and redemption a fallen from grace Emperor gets both a noble and an angel and improves the lives of those around him. In any way he can. I'm also posting this on Archive of our own and Scribble Hub.
8 223 - In Serial44 Chapters
Automage Adventures - A LitRPG Story
As a university freshman in the fictional nigh-third-world country of Broica, Sean, finds himself falling into a bottomless rabbit hole as the "System" integrates Earth into itself, allowing for him to see the world as it truly is. He soon finds out that his girlfriend, family, and even hometown aren't as they all seemed --a conflict between vampires, werewolves, hunters and mystical forces rages in the Undercity as alien forces try to overtake the City Above, all the while Sean struggles to understand even a tiny bit of what is happening. And he wonders... had the System changed his life, or had it simply made the transition faster? Arc 1 - Integration Chapters: 1 - 15 Word Count: 62,399 Words Status: Complete Arc 2 - Darkest Nights Chapters: 16 - Current Word Count: 70,000+ Status: Ongoing Release Schedule: Tuesday, Thursday, and Saturday (GMT +8) Average Length: 2.5k - 5k Words Discord Link: https://discord.gg/kScZ5fsWH7 Disclaimer: MC isn't nice. The story is Grimdark and the overall vibe of the story is somewhat dark.
8 179 - In Serial58 Chapters
Ascending The Heavens
A young boy is plucked from his everyday life and tossed into war and turmoil, only to find himself alone once everything ended. Without a home to shelter himself, without a family to come back to, and without a purpose, how will the boy survive in a world where the strong trample over the weak. Will starvation and madness find him first as he wanders the remains of his war torn homeland or there is someone or something out there that can stop him from losing his last bit of sanity?My 2nd story, the first being Dragon's Soul.This story is also hosted on NovelsNao and will be updated there more regularly then here.
8 95 - In Serial7 Chapters
Snereloa Rebirth
In the darkest shining void, an ethereal being holding a scepter floats toward a nebula made up of the souls of the dead from all realms awaiting to be reutilized into the cycle. They aren't a deity of death, but one tracking an anomaly that can't be processed and completely wiped clean as they enjoy calling it. A fresh start, without shackles or remnants of what once was. Life is a price paid by all living beings, but like any transaction, we give it something in exchange for our memories, our feelings, our emotions, our past, and future, our ambitions and our dreams. Those all fuel the fire of creation, but so do grief, and pain. Every moment of suffering is the price, every living moment is paid at our death. Sometimes some have so much piled up that their soul and heart end up damaged. Be it loss of trust or being unable to truly live their life, those shackles are like an anchor that keeps the soul stable when on the verge of breaking apart, keeping it together at an immense price. Those unlucky souls are forced to be put into another life indebted, in the unlikely possibility of their defect healing themself in that new life. Their memories aren't intact after all—everything has a price—and that pain and fear are what they carry, while their partial amnesia is their shackle. This is the story of one such soul, of a girl sent into a world of legend and novel of fantasy, dragons and magic. A world away from what she knew, in which she will hopefully heal, be happy, and survive its side of darkness. Ps: my english is self learnt that mean typo and some other issue will happen but it shouldnt affect the sense of the story if u have any correction u would want me to do or some thing arent clear please tell me
8 160 - In Serial10 Chapters
The Winter Festival
As the weather gets colder, so do our relationships with our "loved" ones. Nagito Komaeda is stuck in an abusive relationship with a notorious exterminator. Until one night, when a special festival rolls around in the wintry snow, and Komaeda meets someone who would forever change his life. But the question is, will it change for the better? Or for worse?Updates every Friday uwu
8 143 - In Serial17 Chapters
The Football player's Nanny.
*I do not own any pictures in this book they belong to the person that took them*Time skips/ Jumps
8 158

