《Tear In My Heart》Nineteen
Advertisement
(POV Harley)
Nerwowo krążyłem po celi, co chwilę z żałosnym krzykiem wbijając pięść w ścianę. Byłem na granicy płaczu, myśląc o Heaven. Byłem na nią cholernie wściekły za to, że pobiła się z Jessicą, ale tak samo cholernie rozpaczałem na samą myśl o impulsie elektrycznym posłanym do jej mózgu.
Kiszki skręcały mi się w niepokoju, serce waliło mocno, a krew wrzała w żyłach. Nie miałem co ze sobą zrobić, nie potrafiłem się uspokoić. Byłem bezradny, tak samo jak i dziewczyna o oczach w różnym odcieniu, z którą dzieliłem więzienną salę.
Zaciskając zęby, przysiadłem na pryczy. Odetchnąwszy ciężko, przetarłem twarz dłonią i przeczesałem włosy, w złości ciągnąc za ich końcówki.
Mogłem temu zapobiec. Wystarczyło tylko szybciej przedrzeć się przez tłum, szybciej ją zauważyć i szybciej odciągnąć od niej Jessicę. W wyobraźni widziałem teraz Heaven ze szramami na twarzy i kurewsko mocno pragnąłem, by nie winiła mnie za to, że jej nie pomogłem. Jej jasna, nieskazitelna cera być może przeze mnie będzie skalana długimi bliznami, a ona sama będzie uważała się za brzydką.
A przecież jest piękna.
Ale najgorsze jest to, że nie byłem w stanie zrobić nic a nic, żeby podnieść ją z tego pieprzonego łóżka. Błagałem policjantów, pielęgniarki, a nawet faceta, który sprząta, żeby tego nie robili. Heaven nie zasłużyła sobie na taką karę, mimo wszystko.
Stałem tam, zduszonym głosem prosząc tego cholernego psa o to, żeby nie dopuścił do odbycia przez Heaven kary. Widziałem, jak wwożą ją na łóżku. Niebieskie włosy rozrzucone miała po poduszce, niektóre plątały się na twarzy. Powieki jej drgały, palce u rąk podnosiły się lekko, a klatka piersiowa unosiła się szybko i nierównomiernie.
Nie potrafiłem znieść jej widoku w takim stanie, więc zacząłem prosić, by zabrali stąd Jessicę, a na jej miejsce dali mnie. Chciałem odjąć ból Heaven. Miałem nadzieję, że gdy zrozumie, że odbyłem karę razem z nią, nie będzie się złościła za to, że nie pomogłem jej na tym idiotycznym spacerniaku.
Advertisement
Cholernie głupie, wiem. Ale nie mogłem znieść myśli, że dzieje jej się krzywda. I to przeze mnie.
– Cholera, cholera, cholera. – Jęknąłem, przygryzając mocno wargę.
Poczułem metaliczny posmak na języku, lecz musiałem się na czymś wyżyć. A co, jeżeli Heaven tego nie przeżyje? Co, jeżeli już nigdy więcej jej nie zobaczę?
Moja klatka piersiowa unosiła się szybko i nierównomiernie, gdy położyłem się na łóżku. W moim gardle zaczęła pojawiać się dławiąca gula, a po kręgosłupie przebiegły chłodne ciarki.
Mogę jej nigdy więcej nie zobaczyć.
Zacisnąłem powieki, powstrzymując łzy, które zebrały się w kącikach moich oczu. Nie, nie mogę płakać, ja nigdy nie płaczę. Ponownie przeczesałem drżącą ręką włosy, podczas gdy mój żołądek zaciskał się w supeł, a serce waliło coraz szybciej i szybciej.
(No one's POV)
Otworzyłam oczy, sycząc od nosem na ból, który przeciął moją klatkę piersiową oraz czaszkę. Zamrugałam kilkakrotnie, czując, że nie potrafię odnaleźć się w tej sytuacji.
Gdzie jestem? Co się stało?
Bardzo powoli odwracam głowę nieco w lewo, bojąc się, że ta za sekundę mi pęknie z nadmiaru fal bólu przechodzących przez nią.
Nie potrafię skupić się na jednej rzeczy, co się dzieje? Dlaczego czuję się tak niewyraźne? Dlaczego jest mi niedobrze?
Czuję się, jakbym umierała od środka, wszystkie mięśnie niesamowicie mnie rwą, dokładając jeszcze więcej bólu.
Jęknęłam, zamykając z powrotem oczy.
Nie mam siły. Co się, do cholery, stało?
Pamiętam, jak stałam na spacerniaku z Kalem, później podeszła do nas była dziewczyna Harleya, a później... Boże, przecież ja się z nią pobiłam!
Szybko otworzyłam oczy, od razu tego żałując, i spojrzałam na swoje palce oraz paznokcie. Cały czas była tam jej krew. Ohyda. Odetchnęłam głęboko, ponownie próbując sobie przypomnieć, co się działo po naszej jakże spektakularnej walce.
Pamiętam głos Harleya. Pamiętam, jak chciał zabrać z tamtego miejsca Jessicę, ale jakiego miejsca? Gdzie się znajdowałyśmy?
Ponownie otworzyłam powieki, słysząc dźwięk otwieranych drzwi. Spojrzałam w tamtym kierunku i zauważyłam jakąś pielęgniarkę.
Advertisement
– Och, już się obudziłaś, jak dobrze. – Uśmiechnęła się lekko, podchodząc bliżej. – Teraz tylko zmierzę ci ciśnienie i sprawdzę, czy na pewno wszystko jest dobrze, wtedy będziesz mogła wrócić do swojej celi.
– Czy mogłaby mi pani powiedzieć co się stało? Nic nie pamiętam.
– Hm, to normalne w większości przypadków. – Pokiwała głową, zapisując coś na kartce. – Po elektrowstrząsach wiele osób skarży się na utratę pamięci, ale to krótkotrwałe.
Zmrużyłam oczy, przeklinając pod nosem. Potraktowali mnie elektrowstrząsami za bójkę? Aż boję się pomyśleć, co robią z człowiekiem, gdy kogoś tu zaatakuje ostrym przedmiotem. Powoli usiadłam na pryczy, rozglądając się dookoła. Niedaleko mojego łóżka stało jeszcze jedno, które było zajęte przez rudowłosą dziewczynę. Przez pewną znajomą rudowłosą dziewczynę. Prychnęłam pod nosem, wywracając oczami.
Tylko się na nią nie rzuć, Heaven. Spokojnie.
Wzięłam głęboki wdech, powoli wstając z pryczy i podeszłam do pielęgniarki czekając, aż ta nałoży mi na ramię część od ciśnieniomierza.
Gdy było już po wszystkim, dostałam jeszcze zastrzyk oraz kilka tabletek. Jedna z nich była przeciwbólowa, z tego co zdążyłam przeczytać na jednym z opakowań. Następnie kobieta zawołała dwóch strażników, którzy wyprowadzili mnie z gabinetu. Ci, gdy tylko zniknęliśmy za rogiem, mocno złapali za moje nadgarstki i popchnęli mnie, przez co prawie upadłam, ale ich mocny uścisk na moich rękach przywrócił mnie ponownie do pionu. Spojrzałam na nich z nienawiścią, gdy ci zaczęli się głośno śmiać ze swoich działań. Mieli za dużo władzy, którą chętnie bym im odebrała.
Prychnęłam lekko, kiedy otwierali kratę od celi mojej i Harleya. Nie chciałam tam wracać. Tyle dla niego zrobiłam... Rozumiem, że kocha Jessicę, ale wszędzie jest jakiś umiar. Chciał uratować dziewczynę, która to wszystko zaczęła, tę, która się na mnie rzuciła jako pierwsza, tę, która chciała mnie udusić!
Tego było za wiele, postanowiłam, że nie mam zamiaru odzywać się do tego człowieka. Poczekam aż zmądrzeje. Jeśli tego nie zrobi, to wtedy nigdy więcej już ze sobą nie porozmawiamy!
Leżał tam.
Widziałam jego ciemne włosy, usta, które były lekko otwarte. Jednak jego śliczne ciemne oczy były niestety schowane pod powiekami. Nie było dane mi ich ujrzeć.
Powoli skierowałam się do małej drabinki znajdującej się po lewej stronie łóżek, by móc dostać się na górę i położyć. Przeszłam tylko kilka kroków, a moje nogi znów odmówiły posłuszeństwa. Nigdy więcej nie chcę tego przeżyć, cały czas odczuwam ten ból. Również go pamiętam, nie wiem jak i kiedy trafiłam na tę karę oraz nie wiem, co się działo chwilę po niej, jednak pamiętam ten ból.
Pamiętam, jak każda cząsteczka po kolei zostawała rozrywana przez prąd w moim organizmie. Zamknęłam oczy, z myślą o tym co może wydarzyć się jutro. Bałam się tak jak nigdy w życiu...
(POV Harley)
Słysząc cichy stukot butów rozbrzmiewający echem na korytarzu, nastawiłem uszu. Przycisnąłem plecy do twardego materaca, a serce przyspieszyło mi bicia, pompując do żył krew. Z niepokojem wsłuchiwałem się w dwa rytmy kroków – jeden był mocny i szybki, natomiast drugi nierówny, wolniejszy i cichszy.
Heaven?
Nie potrafiąc podnieść się z łóżka, wciskałem głowę w poduszkę i zaciskałem oczy. Moje serce zaczęło walić jak oszalałe i wstrzymałem powietrze, gdy głos policjanta rozbrzmiał na korytarzu blisko celi:
– Jesteśmy.
A potem usłyszałem brzęk otwieranych krat, dwa stukoty podeszwy butów o betonową podłogę i dźwięk oznajmiający ponowne zamknięcie celi.
I gdy ciche kroki zaczęły kierować się w moją stronę, a szelest ubrań zsuwających się po ścianie dotarł do moich uszu, zrozumiałem, że to Heaven.
I że ona żyje.
***
MayWeMeetAgain1304 and
Rozdziały co jakiś tydzień, lala😂😂
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ!
Advertisement
The Demon Lord And His Hero
When Demon Lord, Syryn Nigh'hart, found that he had gone back in time and turned into his child self, he had assumed to do better with his second life. Commit smaller crimes, keep away from burning villages and inciting other demons, contribute to society, abide by most laws, you know? But then the hero, his old friend, had to fall in love with him and ruin his plans.
8 214Path of the Whisper Woman
For as long as she can remember Gimlea's mother has trained her to become a whisper woman--to do what she never could. When her mother takes her to see the goddess's procession Gimlea makes a vow to see that path through. But not for her mother's reasons of vicarious power and accomplishment. Gimlea will become one of the goddess's chosen so that she no longer has to be under anyone's thumb. And she will do whatever it takes to make that happen. ********************************************* I will do my best to post another chapter every Wednesday by 8:00 PM CST!
8 85Shadows in the Wasteland
A League of Legends fanfiction. COMPLETE. "Such a disappointment. He would have loved to keep this one's soul, lock it tight into a special lantern where she would spend the rest of eternity with him and clip her wings."
8 69Bethany Adamson has done everything that her strict parents and uncle Brian have demanded of her. Straight A's every report card. Never missed a day of school..... ever! In return, her parents were supposed to pay for half of her college tuition. They backed out. They also inform her that her uncle Brian, is her father. She joins the Army to help pay for her college. Bethany excells in breaking secret messages quickly. This catches the eye of Tanner 'Demo ' Cline. Leader of an elite special ops unit. Can they keep their feelings to themselves? Can Bethany keep Demo and his unit safe? Can Demo keep Bethany safe? This story is fiction. All locations, events, and people are made up in my head. Although the Army has certain ranks and units, I do not know how they operate. It is rated mature for language, sex scenes, and violence. Thank you for reading! Remember to vote and/or comment. If you find an error, please let me know. Lots of love, Menarhodes!
8 171ɪɴꜰᴇʀɴᴏ • ᴋᴏᴋɪᴄʜɪ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ
Y/n is the Ultimate Fire Dancer ! With a pretty fun personality, her and 16 other students get forced into a killing game. Nothing good can come out of that...right?Well, a certain male has caught her attention.. he's known for being a liar. And she's aware of that. However there is a point where she cannot tell the difference between his lies and the truth. •! Sorry for any spelling mistakes , I normally don't look over the chapters before I publish them 😭 !
8 128TROUBLE [twd]
"They're just kids, man. We can't leave 'em here to die.""So, what? We risk our asses to try and keep 'em alive?".the otani twins.
8 109