《Tear In My Heart》Sixteen
Advertisement
(No one's POV)
Nagle w każdym korytarzu tego budynku, w którym znajdowali się więźniowie, rozległ się głośny, piszczący alarm. Wszyscy zamknięci w celach unieśli zaskoczeni głowy. Od ponad pięćdziesięciu lat nikomu nie udało się zwiać z tego okropnego miejsca. Teraz, gdy alarm oznajmił więźniom, że jeden z nich zdołał uciec, w ich sercach zrodziła się nadzieja na ponowną wolność.
No, bo jak on dał radę, to dlaczego oni by nie dali?
W tym samym czasie kilka minut przed uruchomieniem alarmu i zauważeniem zniknięcia jednego z więźniów, przed celą Harleya i Heaven stanął zdyszany chłopak, wyglądający na tyle lat, co Harley. Brunet znajdujący się w celi szybko podniósł się z materaca i gorączkowo podbiegł do krat.
- Co ty tu, do cholery, robisz, James? - spytał, unosząc do góry jedną brew.
(POV Harley)
Zmrużyłem oczy.
- Przyszedłem po ciebie, stary – odparł szybko, nerwowo przenosząc ciężar ciała na drugą nogę. - Josh jest już w samochodzie, chodź!
Jednym długim haustem nabrałem powietrza do płuc, z niepokojem rozglądając się dookoła.
- Nie wrzeszcz tak, idioto – warknąłem. - Nigdzie nie idę.
Na moją odpowiedź oczy Jamesa powiększyły się dwukrotnie.
- Harley – syknął, kręcąc głową.
Już miał coś mówić, ale w ostatniej chwili zacisnął usta. Zmrużył oczy, patrząc na mnie z niezrozumieniem i irytacją. Niespodziewanie jego wzrok przeniósł się na Heaven, która wciąż siedziała na pryczy, krzyżując nogi. Zerknąłem na nią kątem oka. Widocznie przysłuchiwała się rozmowie.
- To przez nią? - szepnął, a jego głos był pełen kpiny. - Nie wygłupiaj się, Frost!
Prychnąłem, zaciskając pięści.
Nie.
To nie dla Heaven muszę tutaj zostać, choć niewątpliwie sama sobie nie poradzi. Potrzebuje kogoś, kto jej wytłumaczy to wszystko, co się tu dzieje. Dopiero wtedy będę mógł dać jej spokój. Chcę ją po prostu uświadomić. Pomóc.
Zostaję tu jednak przede wszystkim dla mojej dziewczyny, Jessiki. Moim obowiązkiem jest ją chronić, muszę się o nią troszczyć i nie mam zamiaru tak po prostu uciec, zostawiając ją tu samotną. Jestem pewien, że byłaby zrozpaczona, roztrzęsiona, a przez to by płakała, więc oni zrobiliby jej krzywdę.
Advertisement
Nie mogę do tego dopuścić.
- Nie mogę jej tu... - zacząłem, lecz szybko zamknąłem usta, zauważając, że Heaven podeszła do nas.
Stanęła przede mną, spoglądając prosto w moje oczy. Byłem zdenerwowany, oddychałem niespokojnie, a ona przeszywała mnie spojrzeniem na wskroś.
- Nigdzie nie idę, James – powiedziałem stanowczo, na chwilę odrywając spojrzenie od dziewczyny.
- Jeszcze będziesz tego żałował – rzucił, po czym odszedł.
(POV Heaven)
- Dlaczego z nim nie poszedłeś? - zaczęłam, gdy strażnicy opanowali już sytuację, a my siedzieliśmy już na łóżku. - Mogłeś być już wolny, Harley.
Chłopak przełknął ślinę, marszcząc brwi, by po chwili zastanowienia spojrzeć w moim kierunku. Jego ciało było niebezpiecznie blisko mojego. Czułam nieprzyjemny skurcz w żołądku, a w gardle mi zaschło.
- Nie poradziłabyś sobie sama – odparł, posyłając mi pewne swego spojrzenie. - Nie wiesz jeszcze, co tu tak naprawdę się dzieje. Nie wiesz, co robią tu z więźniami – kontynuował. - Nie mógłbym tak po prostu cię tu zostawić.
Przeszły mnie dreszcze. Chłopak nie powiedział co prawda nic nadzwyczaj szokującego, ale jego głęboki głos skutecznie zastąpił sprośne słówka. Nie, żebym chciała je usłyszeć. Po prostu w tych ustach brzmiałyby rozkosznie...
- Idę na stołówkę – szepnęłam, jakby sama do siebie, chcąc uciec od swoich myśli.
Chłopak nie odpowiedział, jedynie skinął głową i nieznacznie ściągnął brwi.
***
- Czy to jest jadalne? - odezwałam się po chwili niezręcznej ciszy.
Kale zachichotał lekko i pokiwał głową.
- Wiem, że nie wygląda jakoś niebiańsko, Heaven. - Prychnął.
Uniosłam do góry brew na tę grę słów.
- Hmm, dobre – mruknęłam. - Udało ci się.
- Mnie się wszystko udaje. - Wyszczerzył się.
- Och, oszałamia mnie twoja skromność. - Prychnęłam, nabijając coś podobnego do ziemniaka na widelec.
Po chwili gorączkowego rozmyślania nad losem biednej roślinki, rzuciłam miękkim kartoflem w Kalema.
Chłopak otworzył zszokowany buzię, gdy ziemniakopodobne coś trafiło go w oko. Wybuchnęłam śmiechem, przyciągając tym uwagę innych więźniów.
Advertisement
- Dlaczego to zrobiłaś?! - wykrzyknął sfrustrowany, wskazując na mnie palcem, a drugą ręką ściągając papkę z oka.
- Bo miałam ochotę. - Wzruszyłam ramionami, uśmiechając się od ucha do ucha.
- Moje oko. - Jęknął.
- Przeżyjesz. - Zaśmiałam się ponownie, gdy nagle drzwi stołówki stanęły otworem, a przez nie do środka wpadł, wszystkim dobrze znany, Harley.
(No one's POV)
Chłopak uśmiechał się kokieteryjnie w kierunku wszystkich dziewczyn znajdujących się w tym pomieszczeniu. Bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z tego, jak działa na innego kobiety i doskonale to wykorzystywał.
Gdy jego wzrok spotkał się ze wzrokiem pastelowo-włosej, uniósł do góry jeden kącik ust. Po chwili go opuścił, krzywiąc się na widok chłopaka siedzącego obok niej.
Ściągnął brwi, a następnie obrócił się w kierunku stolika, przy którym zazwyczaj siedział.
W tym samym momencie, w którym wzrok Harley'a spotkał się z rudą czupryną, chłopak zastygł w bezruchu. Heaven odwróciła się w tamtym kierunku, chcąc zobaczyć, co wywołało taki szok na twarzy chłopaka. Sama wytrzeszczyła oczy, zauważając, że dziewczyna Harleya właśnie całowała się z jakimś innym gościem w samym środku stołówki.
Na jego oczach.
Na twarzy Harleya na drobną sekundę pojawił się grymas bólu, który jednak był trudny do zauważenia.
Chłopak podszedł do dziewczyny i coś do niej powiedział, a następnie zaczęli się kłócić. W pewnym momencie brunet uśmiechnął się cierpko i odwrócił na pięcie, wychodząc ze stołówki.
Heaven spojrzała przepraszająco na swojego towarzysza i szybko wstała od stołu, wybiegając z pomieszczenia za chłopakiem.
Pomyślała, że będzie jej teraz potrzebować.
***
Rozdział napisany przez MayWeMeetAgain1304 i 00ADDA00
Uwaga, przemówię teraz ja, Ania XD
Napisałam ze znajomymi z klasy książkę na konkurs Ridero „Misja – książka!".
Ogólnie to chciałam przymusić ich do romansu, ale nie chcieli się zgodzić i wyszła opowieść postapokaliptyczna. Mimo to i tak wsadziłam do mojego rozdziału tyle karmelowych oczu Victora, ile tylko się dało XD Końcówka mi nie wyszła, ale mniejsza z tym. Potem śmiali się, że zrobiłam im drugie „Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Daję wam tutaj linka, zajrzyjcie sobie, może akurat wam się spodoba i zagłosujecie :D
https://ridero.eu/pl/books/lia/
Advertisement
- In Serial75 Chapters
RE:WRITE
Fed up with a world where science has made every fantasy a reality and people just don’t care about stories anymore, a young video game developer named Kai uses ancient black magic to transport himself into one of his games, titled: Choices. Disturbed by his powerlessness on Earth, Kai makes sure to give himself the ability to change this new world as he sees fit, literally. If you were ridiculously powerful, would you throw away all your morals and do whatever you wanted?Would you find happiness? Would you find love? Or would you end up realizing that… Absolute power is pretty depressing. Note: The format for chapter titles is: “Overall_chapter_number POV_chapter_number: Chapter_title." Look at the POV chapter number to see who is narrating. Thanks to Ia-shub niggurath and peacefulcatastrophe for editing. Also thanks peacefulcatastrophe for the idea for the new cover image: John Martin, 1789–1854. The Deluge. 1834. (Public Domain) You can read it on my website too!Please vote for my story on TopWebFictions! No sign up, just click on the link and vote for as many stories as you like. Signed and fulfilled the Pledge. ~~A Proud Member of Writers to The End; we finish our fictions!~~
8 173 - In Serial29 Chapters
Heaven's Grip : Orcs of Iaoue
Pigs can fly, that's a lie. A deep sea diving Horse, yes of course. Fish can climb a tree, yeah cool story. When a certain ******* developed a system where domestic and harmless animals turn into beasts' with intelligence. A chance to evolve and an ability to change their fate have arrived. A fantasy story about the creation of mythical creatures and beast races. How will humanity persist to exist? Live with it and adapt, or wage war and eliminate all threats. No King or Queen can retaliate from the grip of Heavens when the wheel of fate started to change.
8 282 - In Serial18 Chapters
Football System
Follow your dreams only to get stuck halfway is not something that anyone wants. David Hunter was someone like that, his dream was to play in the first league of the European league. Either with giants of Barcelona or Real Madrid. Some dreams only stay like that, only to dream no matter how hard you try. Or do they? ************************* I write this for my own amusement, if you like to read things to pass time, you are welcome to have a look. Schedule? IDK man, 1 chapter every day if I have enough time. 2 chapters per week!PS: I posted this story on webnovel.com too, so I can reach more people!
8 193 - In Serial56 Chapters
The book of forever
An experimental diary of sorts recounting my life and experiences, written as a slightly whimsical scifi story about setting off from the past to unknown lands, rebuilding from nothing and finding myself again. The first section of the book contains matched chapters, a chapter for a interlude, both happening at the same time roughly The second section of the book contains more one off stories as we follow one of the travelers explore their heart as well as a unknown land, growing in the process. All of the text here was written in 10 syllable chunks, this reads like a epic of sorts, just with more philosophical focus and POV jumps. Hope you enjoy! >Updates may be sporadic as I only write when I have something about myself I want to share The chapters can all be read individually, although there may be some crossovers between them they work as single poems. You start at whatever chapter you want since these are a collection of roughly connected poems (although you'll notice tie ins and references to eachother)
8 185 - In Serial23 Chapters
Sliding into DMs (BigJigglyPanda)
Let's back track to 2015.Anthony got really low. With his YouTube slowly dying and his job slowly killing him, he certainly needs some comfort in his life.And then he began texting to this woman via Instagram direct messageBigJigglyPanda x OC
8 199 - In Serial26 Chapters
True Ruler
Fourteen-year-old Iruma has been unfortunate all his life. However never did he gave up to reveal his secret. No one was after all alowed to know it.What happenes when he find out that his adoptive parents sold him to a demon?What if that very own demon only wants a grandson and nothing more?At first, Iruma tries to keep a low profile in fear of his peers discovering that he is a dragonkin. Unfortunately, this ends up being more difficult than he expected. Even under normal circumstances Iruma was never allowed to reveal his true nature and race. His parents never cared much for him, since he wasn't their own flesh and blood. What will happen to this little dragon in his new environment?Will he be able to keep his secret?Find out yourself!A/N:This is more or less a copy of my other book which is a crossover. I am doing this because I was dared and get cookies if I finish it :). Feel free to correct my bad writing.Rights on the pictures go to the artist.I do not own Mairimashita! Iruma-kun! , rights to the owner.
8 195

