《Tear In My Heart》Twelve
Advertisement
Z błogiego, spokojnego stanu wywabił mnie drażniący dźwięk skrzypiącego łóżka. Harley, który spał pode mną nadzwyczaj burzliwie się poruszał, przez co prycza wydawała nieprzyjemne odgłosy. Zanim postanowiłam zwrócić mu uwagę, kilkakrotnie podjęłam próby nieudanej wędrówki do krainy Morfeusza.
- Harley... - Jęknęłam, przewracając się na drugi bok, ponieważ poprzednia pozycja zaczęła dawać mi się we znaki. - Harley, proszę, leż spokojnie.
Co prawda nie mogłam być pewna, iż chłopak jest przytomny, miałam jednak nadzieję, że nawet jeśli tak nie będzie, mój szorstki głos wyrwie go ze snu. Gdy po dobrych kilkunastu sekundach chłopak nie odezwał się ani słowem, lecz ciągle rzucał się na łóżku, podirytowana podniosłam się i wychyliłam głowę, tym samym spoglądając na bruneta.
Miał grymas na twarzy, który jeszcze bardziej poskreślał jego mocno zarysowane kości policzkowe i szczękę. Dłonią drapał się niespiesznie po skroniach, a na mnie patrzył na wpół przymkniętymi oczyma.
- Tak trudno było odpowiedzieć? - powiedziałam z wyrzutem, rzucając mu ostre spojrzenie, jakbym chciała ukarać go naganą za złe zachowanie.
- Tak. Bo co? - syknął, a mnie uderzyła wściekłość wpleciona w słowa, które wymówił.
- Zawsze z rana jesteś taki?
- Jaki? - Prychnął, spoglądając na mnie z irytacją.
- Nieznośny – odparłam po chwili zastanowienia.
Harley zmrużył na chwilę oczy, po czym wziął głęboki wdech.
- Czasem powinnaś siedzieć cicho, czekoladko – powiedział i wybuchnął gromkim śmiechem.
Nie wiedziałam, co, do cholery, go tak rozbawiło – czy to, że mnie zdenerwował czy może przezwisko, które sobie upatrzył i wścibsko wykorzystał, by wprawić mnie w jeszcze większą irytację.
Jego radość przerwał ostry głos policjanta, który znikąd pojawił się pod kratami przy naszej celi.
- Potter. - Wskazał na mnie skinięciem głowy. - Za mną.
Posłusznie ruszyłam w kierunku gliniarza, jednocześnie ukradkiem posyłając Harleyowi wściekłe spojrzenie.
***
- Czyli wciąż twierdzisz, że nikt ci nie pomagał? - spytał po raz setny obleśny facet o świdrującym spojrzeniu.
Advertisement
Siedziałam ja na szpilkach, nie mogąc pozbyć się wrażenia, iż jestem w klatce, obserwowana i oceniana przez wszystkich naokoło i mogę mówić co chcę, mogę kłamać, ale oni i tak znają prawdę.
- Tak – powiedziałam, usilnie starając się pokazać, że się nie boję i nie jestem zestresowana. To było trudne.
- I uważasz, że odciski palców na twoim plecaku także są wyłącznie twoje? - To było raczej stwierdzenie, aniżeli pytanie. Gdy tylko usłyszałam, co mówi gliniarz, serce podskoczyło mi do gardła.
No tak, głupia, przecież oni muszą mieć odciski palców! Jak mogłam o tym zapomnieć?!
- Ee... Ja... - Jąkałam się, nie będąc w stanie obronić się przed zarzutami. A raczej, obronić przed nimi innych.
- Więc teraz powiedz, Heaven, kto ci pomagał? - Ostatnie słowa wymawiał wolno, jakby chciał podkreślić ich znaczenie.
Westchnęłam ciężko, opadając na krzesło z takim ciężarem w piersi, jakbym miała na sobie pięćdziesiąt kilogramów betonu. Miażdżył mi wnętrzności, wwiercał się w ciało jak jakaś żmija, dżdżownica.
Kłamanie nie miało już sensu.
- Collin Jonson – powiedziałam, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że tylko on nosił moją torbę.
Chciałam go wkopać, ponieważ jest dupkiem. Zresztą Mike'owi nie mogłam tego zrobić. On ma chorą siostrę. Nie może iść siedzieć.
Czy jestem zimną suką? W tym momencie tak. Ale ja po prostu chciałam się zemścić. W końcu tu przez Collina tutaj siedzę.
***
Siedziałam na stołówce, tępo wpatrując się w talerz ciapowatego jedzenia, które na nim było. Nigdy nie lubiłam groszku, a tym bardziej płynnych pokarmów. Niechętnie więc jadłam, krzywiąc się za każdym razem, gdy w moich ustach, co prawda sporadycznie, pojawiał się kolejny kęs tego obrzydlistwa.
- Co z tobą? Czemu masz taką miną? - zagadnął do mnie jakiś chłopak.
Podniosłam na niego wzrok, uważnie mierząc go spojrzeniem.
- Siedzę w więzieniu. To chyba wystarczający powód, nieprawdaż? - spytałam retorycznie, a mój głos przeciekał sarkazmem.
Advertisement
Wysoki blondyn o oliwkowej skórze i umięśnionej budowie ciała wydawał się atrakcyjnym kąskiem. Sądząc po tym, jak wiele kobiet właśnie ciskało we mnie błyskawice, bardzo atrakcyjnym.
Na tę pocieszającą myśl uśmiechnęłam się pod nosem, nie kryjąc rozweselenia, które nagle na mnie zstąpiło. No cóż, to, że ten chłopak do mnie podszedł jest godne pozazdroszczenia.
- Wystarczający - przyznał. - Mogę się przysiąść? - zapytał, pewnie zauważając moją reakcję.
- Możesz – odparłam, jednocześnie posuwając się nieco dalej.
Przedstawiwszy się, przysunął się nieco bliżej, na co nieznacznie zmarszczyłam nos. Mimo to nie reagowałam jakimś zdenerwowaniem czy wściekłością, ponieważ nie mogłam narzekać. Był przystojny. Posłałam mu więc ciepły uśmiech, jednak nie liczyłam na nic więcej, aniżeli na zwykłą znajomość.
- Co, Kale, już ci się znudziła twoja dupa i łapiesz się za kolejną? - Obróciłam się gwałtownie, słysząc za sobą oschły, przedrzeźniający głos Harleya.
- Nie mieszaj się w nie swoje sprawy, Frost – warknął Kale, posyłając brunetowi mordercze spojrzenie.
- Właśnie, Harley – poparłam blondyna przede wszystkim po to, by zrobić na złość mojemu znajomemu z celi. Poza tym, on naprawdę wkładał nos tam, gdzie nie powinien.
Harley zmierzył mnie zaskoczonym spojrzeniem. Był na wpół poirytowany, na wpół wściekły.
- Jak sobie chcesz, Heaven. Tylko żebyś potem nie żałowała – odparł, prychając, po czym odwrócił się i odszedł.
Dupek.
***
Rozdział napisany przez .
Advertisement
Star Siezing Monarch
A hundred thousand years ago, the Ancient Wang Clan began their tyrannical conquest to rule the entire realm. They possessed a bloodline so terrifying it shook the world just by name, conquered secret realm after secret realm and enslaved everything in sight. Through war and blood, they became the supreme rulers of the Realm. In no time, the entire Realm was unified under the Ancient Wang Clan’s name. But the Wang Clan's aspirations didn't end here; they wanted to ascend and attack the heavens themselves. However, the Wang Clan was exhausted and needed to gather their resources for such a mighty revolution. Yet, even the Heavens were fearful, and the Army of the Heavens unified and sealed the Wang Clan at their weakest moment- they were then banished to the darkest parts of space. Yet, another heaven-shaking revolt later ensued, and the Wang Clan broke out and engaged in a fierce battle against their enemies. But, under the suppression of the Army, they decided to make a bold decision, one that had unforeseen consequences. A hundred thousand years later, an amnesiac youth wanders the forest...awaiting his bloodline awakening. Note: I post whenever I find the time to write. I will make a conscious effort to post more if I see a lot of activity on my novel and my greatest motivator is easily comments!
8 132Try Me!
Reincarnation story with a little bit of twist.
8 108System Outcast
Ray just wanted his new job. He was bored of his old one but things never work out the way you want.When the world ends and Ray dies, he wakes up in a completely new one. It turns out the system wasn't ready for him to die yet, but why?
8 186In Love With A Psycho Killer ||• Billy Looms •||
In the small quiet town of Woodsboro lies six friends.Sidney Prescott, Tatum Riley, Stu Macher, Randy Meeks, Milah Mendez, and Billy Loomis.Two of them have a dangerous secret. But Milah ends up getting caught in the cross fires of that dangerous secret.Will she help them with their malicious plan? Our will she give up and go to the cops?Start Editing: Aug. 27, 2019Finish Editing: Nov. 2, 2019✖HIGHEST RANKINGS✖#1 in SidneyPrescott#1 In BillyLoomis#1 in StuMacher#1 in RandyMeeks#17 in SkeetUlrich
8 167Moon - The Guardian Raptor {Jurassic World; Fallen Kingdom Fanfic}
3 years later; Moon was still living with Zach, Gray, Karen and Scott. Zach was finally moving out whilst Moon decided to stay for Gray's sake. Spending time with Owen and helping him work on his wooden cabin. When Claire shows up and asks the pair to return to the island to capture Blue, both males refuse but decide that night to go anyway to make sure the female raptor is not majorly harmed in any way. Suddenly, Moon, Owen and Claire are thrown into yet another dangerous event. But who will come out on top this time?{Jurassic World; Fallen Kingdom does not belong to me. Only Moon does}
8 190Percy Jackson: Hunter of Artemis
What if Percy was cheated on by Annabeth? What if he had dated other girls before that, all who had hurt him in some way? What if he swore of dating for eternity? What if Percy was aloud to join the Hunt? Percy Jackson had gone through three different relationships; all of them ending in pain. He finally has enough when Annabeth cheats on him. So he leaves. He ran away from Camp and into the forest. He bought a bow and quiver from a hunting store and trained himself to be an accurate shooter. When he runs into the Hunters of Artemis, he asks to join the Hunt. He swears of girls and pledges to be loyal to Artemis forever.But what happens when he must return to the place where he was hurt the most: Camp? What happens when he has to face Annabeth? What happens when she asks him to break his oath to Artemis? Will he stay with Artemis and the other Huntresses he has come to know as his sisters? Or will he leave them for Annabeth, the one who betrayed him and missed him when he left? Would you like to know? Then go on my reader. Read on. But do not blame me for the horrors you may unveil...Disclaimer: All characters belong to Rick Riordon. They are not mine (although I wish they were). Only the plot is mine.Enjoy
8 91