《Sto ukrytych pragnień》8
Advertisement
Daniel robił ze mną rzeczy, które nie były moralne. Z czasem uświadomiłam sobie, że miły początek był tylko krótkim wstępem, że jego hojność i szacunek były tylko chwilową grą, by zatrzymać młodą i naiwną dziewczynę przy sobie.
Pozwoliłam mu się odurzuć sobą, uwiódł mnie, a ja bezmyślnie wpadłam w jego sidła. Jego styl bycia, klasa i okazywany mi podziw sprawiły, że nie bałam się wejść w ten nieznany świat. Z czasem jednak tylko coraz bardziej drżałam na myśl o tym, czego mój pan zapragnie dzisiejszej nocy.
Matka kupiła mi na urodziny zdobiony naszyjnik, który ściśle przylegał do szyi jak obroża. Był piękny, pozłacany, grawerowany z kilkoma cyrkoniami. Stale go nosiłam, wszędzie. Za każdym razem, gdy go dotykałam, przypominał mi się jej uśmiech. Któregoś letniego dnia, gdy ją odwiedziłam, spojrzała na ozdobę i twarz jej posmutniała. Wtedy powiedziała mi, że naszyjnik należał do mojej prababki, że wcale go nie kupiła, jedynie oddała na kilka dni do złotnika, by go porządnie wyczyścił i wstawił brakujące cyrkonie. A potem opowiedziała mi pewną historię.
Moja prababka Teresa, była osobą bardzo dumną, wręcz pyszną i z wielkimi ambicjami. Pochodziła z biednej wiejskiej rodziny, codzienność znosiła z trudem, dach nad głową dzieliła z siedmiorgiem rodzeństwa, matką i ojcem, który nie był najlepszym kandydatem na ojca, męża i głowę rodziny.
Chciała wyjść za wielkiego pana, by móc się wzbogacić i zostać damą, by wszyscy patrzyli na nią z podziwem i zazdrością. Tak więc szukała kochanka, który te przywileje byłby w stanie jej zapewnić. Pewnego niedzielnego poranka, gdy wyszła z kościoła, ujrzała przystojnego mężczyznę w mundurze. Stal nieruchomo wpatrzony w pustkę przed sobą. Był nowy, z pewnością nikt wcześniej go tu nie widział. Osiemnastoletnia wówczas Teresa bez oporów czy wstydu, podeszła do niego. Rozmawiali długo, a mężczyzna opowiedział jej, że po długiej i czynnej służbie w wojsku, powrócił w rodzime strony, by odwiedzić grób ojca i matki, którzy umarli, gdy on był poza krajem.
Przeszli się wzdłuż pola za kościołem. Szła z nim pod rękę, tak uradowana i dumna, jak jeszcze żadna kobieta nie zdołała zostać uwiecznioną. Opowiedział jej o wojsku, o swoim domu i majątku, który odziedziczył. Mówił jej to wszystko w pewnym celu, ale młoda, naiwna, wiejska dziewczyna nie zauważyła w tym nic złego.
Advertisement
W końcu się pobrali i zamieszkali razem. Teresa już nie musiała codziennie rano wstawać, doić krów czy karmić kur. Została wielką panią, której jedynym zajęciem było dobieranie ozdób do domu i zadawalanie męża swą obecnością. Po kilku miesiącach od ślubu dowiedzieli się, że będą mieć dziecko. Radość jej męża nie mogła się w tamtej chwili z niczym równać. Tak bardzo pragnął potomka, że przestał zwracać uwagę na żonę, na jej uczucie. Przez całą ciążę robiła, co kazał, a to doprowadzało ją do rozpaczy. Zakazał jej wychodzić do miasta i spotykać się z ludźmi, odwołał służbę, by nie zaraziła się jakąkolwiek chorobą. Wychodziła raz dziennie do ich ogrodu, by pooddychać świeżym powietrzem, jednak tylko wtedy, gdy temperatura była odpowiednia. On ustalał jej godziny snu, pory jedzenia i jego ilości, nie zwracał uwagi na to, jak z tym wszystkim czuła się jego żona.
Pewnego dnia, gdy on przebywał poza domem,a nie było to długo po tym, jak dowiedzieli się o ciąży, Teresa poczuła paniczny ból, upadła na podłogę, trzymając się za brzuch i krzycząc, ale nikt nie mógł jej usłyszeć. Pod dłońmi, które obejmowały brzuch i łono, poczuła coś mokrego, a ból nasilał się z każdą chwilą. Gdy uniosła ręce, były całe we krwi.
Samotna, cierpiąca, przestraszona jak nigdy dotąd, w boleściach płakała i błagała o pomoc. Lękała się o własne życie, czuła, że zaczynała tracić świadomość. Zapach krwi uderzył ją najmocniej, było jej tyle, że zaczynała czuć ją przez suknię na plecach. Ścisnęło ją w podbrzuszu boleśnie, krzyknęła tak mocno, że ból przeszył jej także gardło. A potem ucisk minął i gdy poczuła wiotczejące mięśnie, opadła z sił, zupełnie tracąc świadomość.
Gdy mąż dowiedział się o stracie dziecka, wstąpiła w niego furia. Był tak na nią wściekły, że miał ochotę udusić ją własnymi rękami. Tak bardzo się starał, rozmawiał z najlepszymi lekarzami a ona, wiecznie mu się sprzeciwiająca i niezadowolona z nowego sposobu życia, straciła dziecko.
Jej piękny sen o wspaniałym domu i cudownym mężu zamienił się w koszmar. On już nawet nie chciał jej dotknąć, nie chciał słuchać, nie chciał na nią patrzeć. Winił ją, winił i z każdym dniem coraz bardziej nienawidził. Zaczął pić a wtedy posuwał się o krok dalej i bił ją.
Advertisement
Nie mogąc tego znieść, ani nie mogąc od niego uciec, Teresa zdecydowała się na tragiczny czyn. Wykorzystała moment, w którym mąż zostawił ją samą, zamykając drzwi na klucz, i powiesiła się w ich sypialni.
Owy naszyjnik, który dostałam w prezencie, należał do rodziny męża Teresy. Został zrobiony na zamówienie u angielskiego złotnika. Mąż podarował go żonie w dniu ich ślubu, a po śmierci żony odesłał do jej rodzinnego domu. Siostra Teresy, Anna dostała go w posagu, przekazała własnej córce, ta mojej matce a matka mi. Była to cenna pamiątka rodzinna z tragiczną historią.
Na uczelni jedna z dziewczyn nazywała mnie suczką. Nie robiła tego złośliwie, nie była kąśliwa czy niemiła. Po prostu witając się ze mną lub żegnając, mówiła "hej suczko". Gdy w końcu zapytałam, o co jej chodziło, zwróciła uwagę na mój naszyjnik, tłumacząc, że kojarzy jej się z obrożą. Przez nią właśnie dowiedziałam się o tym klimatycznym świecie a z czasem do niego weszłam.
***
Przyjęłam oświadczyny Peter'a na kilka dni po tym, jak przede mną klęknął. Nie rozumiał mojego wybuchu płaczu w momencie, gdy zapytał mnie o rękę. W tym czasie chęć wyjawienia mu prawdy, zupełnie mnie opuściła, a ja znów grałam niewinną dziewczynę, kłamałam, mówiąc, że przeraziła mnie w pierwszej chwili konieczność tak ważnej decyzji. A Peter jak zwykle rozumiał, nie złościł się. Przytulił mnie i powiedział, że rozumie i cieszy się, że ostatecznie się zgodziłam.
Jeszcze przed Sylwestrem wybraliśmy datę ślubu. Ten pośpiech z jego strony mnie przerażał, był tak pewny swojej decyzji. A ja wiedziałam, że nie byłam dla niego odpowiednią kobietą.
Wybraliśmy trzecią sobotę marca, choć ja nalegalam, żeby był to przynajmniej lipiec. Ale Peter nie chciał tyle czekać. Chciał, żebyśmy rozpoczęli wspólne życie jak najszybciej. Więc zgodziłam się.
Kolejne wydarzenia napawały mnie strachem, że cała prawda o mnie wyjdzie na jaw. W czasie między świętami a Sylwestrem poszliśmy do restauracji na uroczystą kolację, by uczcić nasze zaręczyny. Rodzicom zamierzaliśmy powiedzieć nieco później.
Usiadłam przy stole i otworzyłam kartę dań. W tym czasie Peter tego nie zrobił. Siedział naprzeciw mnie z szerokim, szczerym uśmiechem a oczy błyszczały mu ze szczęścia. To spojrzenie pełne miłości i wiary we mnie, bolało jak nóż wbity w serce. Dotarło do mnie, że gdybym go poślubiła, nie mówiąc mu wcześniej prawdy i nie otrzymując od niego przebaczenia, codziennie cierpiałabym jeszcze bardziej.
- O co chodzi? - zapytałam ostrożnie, gdy wciąż mi się przyglądał, ale jego mina spoważniała. Literki na karcie zaczęły drżeć, więc szybko ją zamknęłam i odłożyłam na stół.
Peter złapał mnie za dłoń i spojrzał na mnie z powagą, która mnie przeraziła. Serce zaczęło mi bić szybciej i już miałam mu powiedzieć, gdy w końcu znów się uśmiechnął.
- Tak bardzo się cieszę, że się zgodziłaś zostać moją żoną, Veronico. Tak bardzo cię cieszę - uniósł moją dłoń w górę i pocałował.
Miałam ochotę się rozpłakać. Tak bardzo się wystraszyłam, znów naszły mnie niepokojące wizje i tak bardzo się bałam strarty. Gdybym powiedziała cokolwiek w tamtym momencie, straciłabym panowanie nad sobą.
Wieczór upłynął nam w miłej atmosferze, choć po tym nagłym przypływie strachu byłam nieco wycofana i wstrzemięźliwa w słowach.
Wyszliśmy z restauracji, gdy na zewnątrz było już zupełnie ciemno. Śmiałam się z historii, którą opowiadał mi Peter, idąc wsparta na jego ramieniu. Z naprzeciwka pędził mężczyzna, gdy nas mijał, uderzył we mnie ramieniem.
- Przepraszam - powiedział, podnosząc z ziemi moją torebkę, którą upuściłam pod wpływem uderzenia.
Gdy spojrzał na mnie, uśmiechnął się chytrze.
- Ja cię znam - zaśmiał się, a ja zamarłam, mocniej ściskając ramię Peter'a.
Advertisement
Towers Rise
What would you do if you got a second chance, a chance to redo choices in your past and try to come up with a better solution? For Trystan, this isn't just a theoritical question, through a bit of luck, and assistance from a dying friend, Trystan has been thrust backward in time. Now he finds himself before the Tower's rise, before the System, before humanity was transported into the Tower for an intergalactic conquest they never agreed to, before Humanity's fall, and he has a chance to alter the future. To keep Humanity from being destroyed or enslaved. The real question is can he do it? Can he find the strength inside of himself to save his family, friends and loved ones? Can he rise up and teach and lead other's to finding true strength, or will he be doomed to repeat the past, to see the fall of everything that he held dear.
8 221Tosin the Legendary Healer
Tosin Siege lost a finger to frostbite after having to travel in harsh winter. The journey was worth it in order to deliver life saving healing. That event set in motion his desire to join the Magic & Lance Beginner's Guild. There he trains as a healer and follows in the footsteps of legendary heroes past. He must train, he must dungeon crawl for mana crystals, and he must level up his spells, his runes, his weapons—his everything. Pub schedule: Mon 12:00 PM Noon EST Books 05 and 06 are currently being outlined :) Book 04 is ongoing Book 03 is complete Book 02 is complete. Book 01 is on Kindle Unlimited. Due to Kindle Unlimited requirements, only Book 02, 03, and 04 will appear here. Thank you so much fo reading and I hope you have fun! :)
8 126The Chronicle of a Witch
It is a story about a young girl that abruptly transmigrated into the body of another young girl (at least in appearance) in another world filled with Magic. She notices that she becomes a Dungeon Master and for a thousand years... she lives a lazy life. However, one day, she lost all of her power and she is kicked out of her Dungeon! And the world's changed that video games level and classes governed the power system of the new world! What will she do as a weak and fragile girl? Will she get her power back? How will she survive in the harsh world? Author's note: I will update daily if possible and each chapter is around 2,000 words. Gores, Sexual Contents, and Traumatising Contents are limited and I try my best not to write them. However, for the progress of the story, I can't help but write some of them in the latter part of the story. However, don't expect them too much ^_^ English is not my native language, so there might be grammatical errors (maybe a lot), but I'll try to fix them, so constructive critiques will be appreciated (^_^)
8 115Unstable World
Being trapped in another world could be a dream come true. Being trapped in an unstable world where everything changes from one life to the next is an adventure. Garrett Bates learns the hard way what it means to be a hero, even when one fails over and over and over and over. Garrett Bates was an average high schooler until he died. Now, brought before a strange being, he is told he can try to be a Hero for a new World, but with every death, the World changes. Can Garrett find a way to save a world that's different each time he tries? New Chapters every MWF at 12:05 PM EST. Can also be read here at: https://www.webnovel.com/book/unstable-world_17722995705536205
8 175Bleeding Ink
(Book 1 in the Of Darkness and Light Trilogy, spinoff of the Crowns series)A princess struggling get a hold of her magic.A queen trying to keep hold of her crown and protect her kingdom. An assassin with a heart of gold. And a hundred and fifty years before them, a sorceress's thirst for knowledge will turn her toward dark magic that will one day ravage the lands. Four females, four fates intertwined by time and magic, both light and dark. But within the darkness that creeped along through every world laid a threat greater than any one of them, one that would take all of them to destroy before it cast the worlds into an eternal night, including their own.
8 140Helluva Boss: Hellish Love (Loona X Original Character)
Carter Ryan an 19 year old Englishman who travelled to the United States for a concert and meets the girl of his dreams named Loona, he has the shock of a lifetime when he is killed after a massive monster fish attack and to his surprise winds up in hell of all places! Carter is a strange case as he is still human in hell and not a demon. Whilst wandering hell and looking for answers he finds loona again and learns of who and what she really is. Strangely enough even though Hellhounds only fall for their own kind, Lonna has an attraction to him and doesn't know why. Is there more to Carter than both of them realize and will their love flourish? Read to find out Bitches!
8 99