《Pretty In Love {Muke}| Polish translation ✔️》1.4
Advertisement
- Tak, tak, tak! – Michael praktycznie podskoczył w miejscu. – Proszę, niech pan powie, że to dziewczynka – podniósł brew na mnie. – A jaka jest twoja decyzja?
Pokiwałem tylko głową, patrząc na lekarza.
- Okej, w takim razie. Tato jeden i tato dwa, dziecko jest...
- Proszę poczekać! – wrzasnąłem – Niech mi pan nie mówi! Chcę mieć niespodziankę!
Michael i doktor Ray odwrócili się w moją stronę ze spojrzeniem: „Czy ty sobie, kurwa, żartujesz?".
- Czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak trudno jest kupować neutralne rzeczy dla dzieci? – zapytał Michael. – Poza tym, jeśli dowiemy się teraz, będziemy mogli kupować jej różowe rzeczy stopniowo, a nie wydawać ogromne pieniądze na raz, po jej urodzeniu.
Był tak cholernie pewny, że to dziewczynka, zawsze mnie to bawiło.
Michael miał w sumie rację; więcej sensu ma kupowanie rzeczy stopniowo, przez następne pięć miesięcy. Powinniśmy brać kilka małych rzeczy okazjonalnie, niż próbować skołować wszystko, gdy będzie za późno. Tym bardziej, że zbliżają się święta i każdy z nas, musi kupić prezenty swojej rodzinie, czy bliższym przyjaciołom.
Wiedziałem, jak bardzo Michael chce dziewczynkę; jak bardzo chce, żeby była jego małym aniołkiem. Późno w nocy, gdy myśli, że już śpię, a nasze ciała są ze sobą splątane, mówi cicho o tym, jak bardzo podekscytowany jest urządzaniem z nią podwieczorków, zabraniem jej na pierwszy bal, uczeniem co jest dobre, a co złe.
Ale ja miałem przeczucie, że to będzie chłopiec.
Wyobrażałem sobie branie go na jego pierwszy mecz piłki nożnej, śmianie się razem z Michaelem podczas oglądania jak nasz syn tańczy z jakąś dziewczyną na balu. Byłby idealną mieszanką mnie i Michaela, piękne, zielone oczy i gładka, blada skóra.
Gdy odwróciłem się, żeby spojrzeć na Michaela(tylko po to, żeby wiedzieć, że tu jest), on już na mnie patrzył.
Jego oczy mówiły „Proszę, pozwól mi wiedzieć, pozwól mi wiedzieć, że to moja mała dziewczynka tam jest".
Advertisement
Nie było, kurwa, mowy, żebym mógł mu odmówić.
- Okej – powiedziałem, kiwając do doktora. – powiedz nam.
- Więc, chłopcy, w rodzinie będzie mieć kolejnego chłopca.
- Ja to, kurwa, wiedziałem! - wykrzyknąłem, szczerząc się do swojego brzucha.
Czułem to samo, gdy zyskałem Michaela. Kiedy wszystko się ułożyło, nabrało sensu. To tak jakbym teraz widział wszystko wyraźniej, niż kiedykolwiek mógłbym.
Michael miał mały, smutny uśmiech na swojej twarzy, który sprawił, że całe moje szczęście wyparowało.
- Coś nie tak?
- Nie, skąd. Jestem szczęśliwy! Wychowamy małego chłopca razem i jestem cholernie podekscytowany. Wiem, że to głupie być złym o to, ale naprawdę chciałem dziewczynkę. Następną księżniczkę. On będzie perfekcyjny, ale mogę powiedzieć, że jedna malutka część mnie umarła. Jak, wszystkie rzeczy, które sobie wyobrażałem z udziałem naszej córki, wyglądającej jak... planowałem jej życie, a teraz nic z tego się nie stanie.
- Może się stać. Nigdy nie wiesz, możemy kiedyś tu wrócić.
- Jestem głupi, nie martw się – potrząsnął głową.
- Jeśli się tym przejmujesz, to nie jest głupie. Naprawdę, w pewnym stopniu też chciałem, żeby to była dziewczynka. Mógłbym ją ubierać w tutu, sukienki i urocze kurteczki. Przebić jej uszy i może nawet pofarbować włosy na różowo. Ale możemy przebierać naszego chłopca w kostiumy ninja i... inne męskie rzeczy.
Michael zgarnął moją rękę w swoją, ściskając ją mocno. Moje palce idealnie układały się pomiędzy tymi jego.
- Jak go nazywamy, chłopcy? – zapytał doktor, niszcząc nasz „wgapiamy się w swoję oczy jakby nikt inny nie istniał" moment.
Michael uniósł brew i spojrzał na mnie, a ja rozumiałem go bez słów. To było moje zadanie, ja chciałem chłpca, więc ja musze wybrać.
- Podoba mi się dużo imion, myślę, że pomyślimy wieczorem i wyeliminujemy te, które ssą.
Michael ścisnął rękę, a na twarzy miał uśmiech „Mam cię owiniętego wokół małego palca".
Advertisement
- * * * * * -
Tamtej nocy nie zaczęliśmy od razu listy z imionami, ale zrobiliśmy to kilka dni później, kuląc się pod kocykiem i siedząc na zimnych płytkach podłogowych w kuchni. Proponowaliśmy imiona na zmianę.
- Ronald? – powiedział, a ja na jego słowa pokręciłem głową.
- Przypomina mi o Harrym Potterze. Drew?
- Nie-e. Keegan?
- Podoba mi się – powiedziałem, przytakując. – „Może" lista?
Michael naskrobał Keegan pod „Może" kolumną na kawałku papieru (który był tylnią stroną zeszłotygodniowej listy zakupów). Nie męczyliśmy się z „Nie" kolumną, mamy tylko „Może" i „Definitywnie".
- Wiesz co sobie właśnie uświadomiłem? – zapytał białowłosy, opierając się mocno o uchwyt szuflady, przy której siedział. – Musimy kupić fotelik do samochodu dla naszego syna. (we need to buy a seat for our )
- Carson! – wykrzyknąłem. Znowu mój świat stał się jaśniejszy i bardziej kolorowy, jakby ktoś to wszystko kiedyś zaplanował. – Powinien mieć na imię Carson.
I może było o spowodowane późną porą, ciężkim kocem na moich ramionach czy zimną zmywarką za moimi plecami albo to po prostu Michael – chłopak z włosami z filmów z lat dziewięćdziesiątych – uśmiechający się tak słodko z jego przyjemnymi wagami i ślicznymi oczami.
- Podoba mi się.
- * * * * * -
- Jesteś największym fanem All Time Low, prawda?
Michael pokiwał szybko głową, leżąc na kanapie tyłem do telewizora, żeby móc oglądać mnie, układającego rachunki na stole. Jego biało-czarne włosy połyskiwał od światła ekranu.
- Ja jestem! – odpowiedział Ashton. Nie byłem nawet zaskoczony, ponieważ nie ważne jak bardzo wciągnięty był w oglądanie kreskówek, zawsze lubił wtrącać się w nasze rozmowy.
- Cokolwiek. Nie idziesz na ten niby-koncert za kilka tygodni, nie?
- Festiwal – poprawił mnie.
- Ogólnie, to ja idę. Calum mnie zaprosił, zapowiada się braterski weekend – Ashton brzmiał... słodko? Ekscytująco? Absolutnie jak, kurwa, zakochany? To sprawiało, że czułem się źle, bo Krystal była moją najlepszą przyjaciółką i była zakochana w Calumie tak samo jak Ashton.
- Powinniśmy iść wszyscy! Grupowy, wypoczynkowy weekend!
- Nie! – zaprotestował Ashton. – To moja szansa, żeby zagadać, albo, um, nie wiem! Stworzyć jakąś przyjacielską więź z Calumem! Proszę, nie rujnujcie tego, Lukey, błagam – jego głos ze wściekłego zamienił się w błagalny w mniej niż dwie dziesiąte sekundy.
- Nie mów na niego Lukey, tylko ja tak mogę – odrzekł Michael, zapierając się łokciami o kanapę i kładąc głowę na swoich dłoniach. Wyglądał jak naburmuszony kociak.
- Nie chcę niszczyć twojej braterskiej randki, Ash. Ja tylko chcę porobić z tobą fajne rzeczy, zanim cały swój czas będę musiał poświęcić Carsonowi, wiesz?
Ashton sapnął, ale nic nie powiedział, siadając z powrotem przed telewizorem.
- Dlaczego pytałeś o moje bcie fanem ATL? – spytał Mike.
- Chciałem zagrać w grę. Ja czytam tekst, a ty zgadujesz z jakiej piosenki jest, okej?
Michael przytaknął, a ja wygooglowałem teksty.
- Kiedy księżniczka uświadomi sobie, że nie jest warta ratowania? Kiedy świat uwolni się od jej niewłaściwych zachowań? Czy kiedykolwiek się nauczymy?
Advertisement
- In Serial233 Chapters
Grimstone
Braytons Barracks. Their goal is to train monsters that defeat monsters. Join five squires as they stumble between classes, friendship, nobility, and war. --- Updates when chapters are completed. Need help catching up? We're working on a wiki! It's, uh, very much a work in progress. --- Book One - Chosen by the Blade Sybil Twist has followed her mentor's lead and has applied to join Braytons Barracks. Before she can even think of becoming a squire, she and her friends are going to have to pass the entrance exams. Book Two - Martyr of the Mist The Guilded Region is greeted by the beginnings of a miasma plague, bringing with it horrific beasts mutated by its curse. A surprise inspection by the Duchess of Violet unveils secrets Alton would rather keep hidden. Veximarl is tossed into the fires of captainship while his squadmates struggle with making new friends, avoiding Stonetoe's wrath and falling in love. Book Three - Stone Cages - Ongoing Sybil is still focused on trapping the ancient god, Tyrtain, within a golem. Before she could proceed, a kidnapping plot sends the knights of the barracks scattering to make a rescue. Alton and Veximarl are faced with a dire decision. Save their friend and risk destroying the Gilded Region or let the knights do their job. Even if they can save the day, they still have to prep for their first real mission. Travel home to Carapace and do whatever they can to save a miasma stricken city. Book Four - Tainted Carapace The city of Carapace is plagued with issues. Most of all is the noble class, who ignores the plights of the Crimson Region in favor of keeping themselves safe. Grimstone Squad is split among different tasks, each doing their best to stop the tainted beasts and political issues that scar the city. Book Five - Acolytes A new year means new missions for the squires for Braytons. No more miasma and no more tainted beasts. The only worries the squires have are troubles of friendship and romance. That and the gods are now warring over the unclaimed Gilded Region. Nothing to worry about! Champions will be chosen. Secrets will be revealed. Who will be the victor? Zaniyah doesn't care. She's just here to have fun. Book Six - Lost to Faith Summer begins with exams for the new year. Afterward, Grimstone Squad is split apart by their upcoming missions. Lives are put in peril as a mysterious weapon emerges in the south, yet a greater threat looms over Sybil's head as an enemy reappears to threaten her freedom. Trust is fragile, but faith is far more brittle. What will ring true at the end? --- - Cover designed by Veoridraws --- Grimstone will always be free on Royal Road. You can also buy paperback copies of completed volumes at amazon.com. Book One: Chosen by the Blade
8 137 - In Serial16 Chapters
The Other Crew
To some the call to adventure is irresistible, for others well they kind of just tag along. The other crew is a story of a former acting duo who, inspired by tales of heroism and the famous quests they used to portray, decide to head out and make a name for themselves... That is a year or so after they spent all the money they stole. Now with their accumulated ragtag group that includes a cowardly thief, a barbarian turned cook and a nine-foot horny crocodile-man. They set off to take up a quest and earn fame, fortune and glory. Though far from being the steadfast group of mercenaries that common folk turn too to save them from pain and peril. They are fast turning into the undesirable, the last pick... The Other Crew. Interested in joining discussions about this story? Then join the discord! Link: https://discord.gg/Jfbkthr
8 117 - In Serial27 Chapters
The Dragons Predicament
Monsters, humans, war. Within their shielded cities of Technomagi, the humans live their lives in small boxes. Only venturing out of their bubbles with gunslingers or mages trained to defend against the beasts outside. Teleportation to other cities is normal, done through square boxes on rails that are housed underground. These days, the disparity between humans and us has grown to a breaking point. In a single night: an entire nation of monsters vanished. A cloud and flash of light that all had seen. Only the strongest could survive against their might and stubborn ingenuity. Those terrifying, amazing humans. We had laughed at first. ‘What possible danger is there? They’re just humans’. That was centuries ago by this point, of course. We all realized the moment we saw that metal tube fall. There is something that only a human can accomplish, through their ability to see light even in the darkest situation. You don’t win against humans. You either die with them or live to serve them.
8 364 - In Serial33 Chapters
Instagram [COMPLETE]
@dolphinlelee sent you a friend request ~Accept or decline~Started: 15/05/19Completed:13/08/19Republishing
8 225 - In Serial23 Chapters
Mortal // Batman
Bruce had never been a fan of aliens. They were an unknown. An unpredictable threat. He saw his friendship with the Kryptonian Kal-El as an exception to these rules, and the only one that he was willing to accept. So, when an alien vessel crashes in Gotham the detective is instantly put on edge. One question rose above the rest - Is this alien friend or foe?
8 85 - In Serial37 Chapters
Hot and Cold Do Mix (Descendants Fanfic)
Hattie is the child of Hades, born out of an affair while Hades was with Maleficent, Hattie is the same age as Mal but Mal is seven months older than Hattie. Want to know what Hattie's life is like, come and find out as they explore Auradon and the people in the world.Hey everyone, here is the weirdest thing we're gonna have on this account. I don't own Descendants, the characters except for Hattie and another character that's in the story. I don't own the cover art, and it looks amazing by whoever originally did it. Please don't ask for updates, I update whenever I can and I don't want to be pushed into updating, or else I won't and that isn't fair to you guys. Either way, I hope you guys liked this, and let me know if you want to read more of these kinds of stories.
8 91

